Spowiedź miłości
Nakreślę do Ciebie kilka słów miłości
Nim dzień po nocy jawi się świtaniem
Urzekająco wymaluje sercem namiętności
Twój portret… blask oczu i usta kochane
I kiedy rankiem uchylisz powieki
A postać moja naga w Ciebie wtulona
Cichutko wyszeptasz… kocham Cię na wieki
Wdzięczna za Twa miłość wezmę Cię w ramiona
Zanurzę się łagodnie w ciepło Twego ciała
Dotyku aksamitem, w ust miękkich purpurze
Złakniona Twej miłości oddam Ci się cala
Dojrzysz me odbicie w oczach mych lazurze