Uśpiony zmierzch, sen
głęboki…
A powiew wiatru tak blisko
I atłasowe światło pełni,
Rozświetla wokół
wszystko
Strudzona miłość
odpoczywa
Wciąż słyszę w ciszy jej westchnienie,
Me przemyślenia strzegą
twych marzeń
Serce wciąż czeka na przebudzenie,
Chciałabym wyczuć zapach
twych myśli,
By ich woń wiodła wprost
do ciebie
W obłokach uczuć zdołać
się wznosić
I jak najszybciej móc
znaleźć się w niebie
Więc księżyc w
zaufaniu proszę
Bym mogła , ust
dotykać twoich
Spoglądać w oczy nic
nie mówiąc
Z lekka przybliżyć je
do swoich
Pójdę odszukać Cię
dziś wieczorem,
Wśród snów odnajdę twe
ramiona
W pierwszych
promieniach ciepłego słońca,