W brzasku dnia
Zakochać się w Tobie od nowa
Pieszcząc przy świec lśnieniu
Ofiarowując przecudne słowa
Wciąż szeptać o spełnieniu
Kochać się z Tobą o świcie
W dnia pogodnym brzasku
Płonąc pragnę w zachwycie
W słońca soczystym blasku
Poobserwować Twe oczy spokojne
Podziwiać w nich uczucia namiętność
Dotknąć wargami warg subtelnie
I znowu wyczuć szybkie bicia tętno
Od brzasku dnia, po aksamit nocy...