Usta Twe, które wieczór do moich ust skłania
Usta Twe, które wieczór do moich ust skłania
Całując, odnajduje dno mego kochania.
Jak ptaki spłoszone mych źrenic podwoje
W kościołach Twoich oczu ,
Gniazda wiją swoje
I serce Twoje, które kadzidłem odurza
Moja miłość płonąca rozpięta jak różą
Nad mym sercem,
Twe serce kopułą i szczytem urasta
W noc gwiazdami w dzień tkana błękitem
I z palety błyszczącej biorąc farby wszystkie
W błękit zamykam, w gwiazdy
Twoje oczy czyste
I najpiękniejszą barwą wkoło ust
Twych błądzę Ustami, nie wiem
Miłość znajdując czy żądzę
J.Liebert