***
Nagością uczuć nagle spłonie
Twa miłość jakże krucha
Już nie pochwycisz mnie za dłonie
W szept moich słów już się nie wsłuchasz
Więc, jeśli kiedyś mnie zawołasz,
Tak jak ja wołałam niegdyś Ciebie...
Wystarczy jedno słowo, jeden gest,
A przyjdę, wrócę znów do Ciebie