piątek, 19 grudnia 2008

Żegnaj, mój niedoszły ukochany ♪



Twoje opuszki palców na mojej skórze
Palmy kołyszące się na wietrze
Chwile
Śpiewałeś mi hiszpańską kołysankę
Najsłodszy smutek w twoich oczach
Mądre posunięcie
Nigdy nie chciałam zobaczyć cię smutnego
Myślałam że chcesz tego samego dla mnie
Żegnaj, mój niedoszły ukochany
Żegnaj, mój beznadziejny śnie
Próbuję o tobie nie myśleć
Nie możesz po prostu pozwolić mi być?
Tak długo, mój pechowy romans
Jestem obrócona do ciebie plecami
Nie powinnam wiedzieć
Przyniosłeś mi ból serca
Niedoszli ukochani zawsze tak robią
Spacerowaliśmy zatłoczoną ulicą
Wziąłeś mnie za rękę
I ze mną tańczyłeś
Chwile
A kiedy odchodziłeś zostawiłeś
pocałunek na moich ustach
Powiedziałeś mi że nigdy przenigdy
Nie zapomnisz tych momentów, nie
Nigdy nie chciałam zobaczyć Cię smutnego
Myślałam że chcesz tego samego dla mnie
Żegnaj, mój niedoszły ukochany
Żegnaj, mój beznadziejny śnie
Próbuję o tobie nie myśleć
Nie możesz po prostu pozwolić mi być?
Tak długo, mój pechowy romans
Jestem obrócona do ciebie plecami
Nie powinnam wiedzieć
Przyniosłeś mi ból serca
Niedoszli ukochani zawsze tak robią
Nie mogę chodzić nad ocean
Nie mogę jeździć ulicami nocą
Nie mogę budzić się rano
Bez myśli o tobie
Więc odszedłeś, ale wciąż o Tobie myślę
I założę się że nic sobie z tego nie robisz
Mogłabym zrobić tak samo?
Żebyś raz wracał a raz uciekał z mojego życia?
Żegnaj, mój niedoszły ukochany
Żegnaj, mój beznadziejny śnie
Próbuję o Tobie nie myśleć
Nie możesz po prostu pozwolić mi być?
Tak długo, mój pechowy romans
Jestem obrócona do Ciebie plecami
Nie powinnam wiedzieć
Przyniosłeś mi ból serca
Niedoszli ukochani zawsze tak robią

Nie ma róży bez ognia ♪