Gdy jesteś blisko
Tylko wtedy, gdy jesteś blisko
Nie czuje chłodu
Potrzeba mi Twoich dwóch ramion
Żeby oplotły mnie ciepłem
Czułości, co jest dla mnie
Niczym dla pszczół nektar kwiatu słodki
Kiedy znikasz i milczysz życie traci sens
A dni staja się szare, smutne i bez wyrazu
Poprowadź do tego, co piękne
Poprowadź do tego, co jest piękne
A ja pozwolę Ci się zniewolić
Posłuchaj jak ma dusza śpiewa smętnie
I chce wspomagać Cię w niedoli...
***
Oczy, usta, myśli, serca pierwsze drganie
Słowa wyszeptane w chwili zapomnienia
Nagie ciała splatane w miłosnej rozkoszy
I ten ktoś, kto szepcze i o więcej prosi
Zbyt krótkie są noce u rozkoszy wrót
Oczy Twe, kiedy widzą zdolne są do grzechu
Usta Twe, jeśli milczą to tylko kochaniem
Ręce kiedy zajęte, to pożądaniem