piątek, 14 października 2005

To dla Ciebie jest ta strona....®

Jeśli kiedykolwiek tu się pojawisz, wiedz że ta strona została stworzona z myślą o Tobie... Jeśli jesteś szczęśliwy lub nie, zawsze tu możesz wstąpić, bo zawsze znajdziesz tu coś dla siebie, coś co w pełni oddaje moje uczucia.


Był kiedyś

Był kiedyś tak ktoś,
Co zmysły pomógł wskrzesić
Wnętrze topiąc w miłości
Zezwolił mu by grzeszyć
Wzbudził uczucia pożądania
Aż do kresu rozmiłowania
Był kiedyś taki ktoś,
Co wzniecił śpieszne serca bicie
Pochwycił tym duszę jej
Uczynił pięknym życie
I stanęło w płomieniach
Skąpane w szczęściu bez litości
Był raz taki ktoś,
Co usta kobiece ożywił
Nadając im słodkość malin
Tak wielce uszczęśliwił
Niecałowane wargi chciały całowania
I zapłonęły krwi purpurą
Był kiedyś tak ktoś,
Co zniknął bez słów pożegnania

Nocą

Czasem nocą, kiedy zasypiam
Jesteś drobiną mego marzenia
Światło prowadzi mnie do ciemności
I czuję jego przeznaczenie

Wydaje mi się, że nigdy nie nadejdzie ranek
Jeśli jutro nie nadejdzie nigdy
Czy dowiesz się jak bardzo Cię kocham?
Zastanawiam się każdego dnia

Czy kiedyś dowiesz się, że byłeś tym jedynym?.
Chciałabym byś kiedyś usłyszał to ode mnie
Jeśli jutro nie nadejdzie nigdy
Pragnęłabym byś dowiedział się jak bardzo Cię kocham…

czwartek, 6 października 2005

Brak tytułu


Otwórz drzwi

Otwórz drzwi, dlaczego się boisz?
Przecież to tylko ja, otwórz proszę...
Wejdę, usiądę gdzieś z boku
Popatrzę jeszcze tylko raz na Ciebie
Myślę, że tyle jeszcze możesz mi dać
Bym mogła wrócić na słoneczna drogę
Jesteś zajęty, nie szkodzi tylko popatrzę
Nakarmię swoje oczy Twoim widokiem
Twój zapach doda mi sił i wtedy odejdę
Wiem, że w sercu pozostanie pustka,
Pustka, której nic nie wypełni, nie zastąpi
Pozwól spojrzeć na Twoje ruchy, gesty Z
apamiętać Cię takim, jakim naprawdę jesteś
Słoneczny, uśmiechnięty, beztroski
Myślę, że teraz odnajdę drogę ku słońcu
Pomimo, iż na dworze pada deszcz
Ale on jest bardziej wyrozumiały
Przychodzi znienacka i dotyka mnie

Otulona w tęsknotę

Otulona w tęsknotę, myślę o spełnieniu
O spełnieniu tego, co nigdy się nie ziści
Być może kiedyś, kiedy po raz kolejny
Pojawimy się powtórnie na świecie
Odnajdziemy siebie i może wtedy...
Będziemy z sobą na zawsze...
To Ty malujesz w sercu uczucie miłości
I będziesz mi na wieki światełkiem we mgle

Nowy rok

Kolejny rok znów minął szybko i ulotnie
Rok smutków, porażek, sukcesów i radości
W nowe stulecie wkraczamy bezpowrotnie
Puszczając w niepamięć życia zawiłości

Jak będzie wyglądać ten nasz rok następny?
Czy starczy nam wiary, siły w lepsze dni?
Trzeba spróbować zrobić krok następny
Przecież w gruncie rzeczy poprzedni nie był zły

 A życie toczy się dalej swoim torem
Bo przecież jedno dano nam życie