Gdziekolwiek jesteś
W dotyku niebios, Twe serce gdzieś płonie
W pieszczocie niebios, majaczy Twój blask
W czeluści morza poczuję Twój oddech
W otchłani morza odnajdę Twój smak
W błogości raju usiądę wśród kwiatów
W rozkoszy edenu tak powoli płynie czas
W krainie marzeń zanurzę się cała
W smutku skąpana usłyszę Twój szept
W spokoju podejdę do skraju przepaści
W milczeniu popatrzę w rozległą dal
W mym sercu, być może uczuciem zagościsz
W mych oczach zabłyśnie miłości żar