środa, 29 września 2010
piątek, 24 września 2010
Piękniejsza rzecz nie istnieje ♪
Nie bardzo wiem jak się zaczęła
niekończąca się historia z tobą
że stałaś się dla mnie całym życiem
Potrzeba płomienności uczuć z tobą
że stałaś się dla mnie całym życiem
Potrzeba płomienności uczuć z tobą
I okruszyna szaleństwa
Potrzeba myśli dlatego pracuję fantazją
Potrzeba myśli dlatego pracuję fantazją
To nie kończąca się myśli, wobec tego fikcja
Pamiętasz kiedy ci śpiewałem był gwałtowny dreszczPowiem ci coś jeśli nie wiesz,
Dla mnie liczy się jeszcze tak samo
Niezastąpiona namiętność,
Niezastąpiona namiętność,
Nie może zabraknąć jej nigdy
Potrzeba kunsztu gdyż działam z sercem wiesz o tym
Śpiewać o miłości nigdy nie jest Potrzeba kunsztu gdyż działam z sercem wiesz o tym
Za wiele potrzeba będzie jeszcze więcej
Żeby ci oświadczyć jeszcze raz, żeby ci powiedzieć że
Piękniejsza rzecz nie istnieje, piękniejsza od ciebie
Jedyna w swoim rodzaju,
Piękniejsza rzecz nie istnieje, piękniejsza od ciebie
Jedyna w swoim rodzaju,
Potężna jeśli wolisz, dziękuję że jesteś
Jak to jest, że nie mija razem z moimi latami
Niekończące się pragnienie ciebie
Jaki to sekret że wiecznie to noszę w sobie
Są momenty, że pamiętam te chwile co mi dałaś
Będą słowa ale pracuję głosem, wiesz to
Śpiewać o miłości nigdy nie jest Jaki to sekret że wiecznie to noszę w sobie
Są momenty, że pamiętam te chwile co mi dałaś
Będą słowa ale pracuję głosem, wiesz to
Za wiele potrzeba będzie jeszcze więcej
Piękniejsza rzecz nie istnieje, piękniejsza od ciebie
Jedyna w swoim rodzaju, potężna kiedy chcesz, dziękuję że jesteś
Dziękuję że istniejesz, piękniejszej rzeczy nie ma, od ciebie,
Dziękuję, że jesteś
Jedyna w swoim rodzaju, potężna kiedy chcesz, dziękuję że jesteś
Dziękuję że istniejesz, piękniejszej rzeczy nie ma, od ciebie,
Dziękuję, że jesteś
środa, 22 września 2010
*** ®
Jesiennym ciepłem słonecznego świtania
Mienią się polany srebrzystymi mgłami
Wonie się mącą z lśnieniem słońca
Przenikając duszę ciepłymi barwami
Jesień zwiewnie swą magią dotyka
Malowniczym spokojem otula myśli
Jesienna zachwycająca kochanka
Pełna półtonów spadających liści
Milczenie ciszy przepełnia rosy łzami
Wielobarwnym dywanem przyobleka ziemię
Unosząc nad lasem leniwe mgławice
Przyciska do serca umysł marzeniem
W kolorach brązu, czerwieni i złota
Wietrzyk smutną nutę szepce do ucha
Goni liście purpurowe, złociste i rdzawe
Dźwięcznym bluesem zbliża się jesienna plucha
Jesień ujęła świat w posiadanie
Echem liści suchych brzmienia
Szepcząc cichutko tajemnice
Bez końca czuć zapach jej istnienia
Hej, hej ♪
Wszystkie cholerne szaleństwa,
Które zrobiłem dziś wieczorem
To będą najlepsze wspomnienia
Ja tylko chcę pozwolić im płynąć
One będą najlepsze
jakie kiedykolwiek miałem
hej, hej
hej, hejtak, takhej, hejtak, taktak, tak tak …
Wszystkie cholerne szaleństwa,
Które zrobiłem dziś wieczorem
To będą najlepsze wspomnienia
Ja tylko chcę pozwolić im płynąć
One będą najlepsze
jakie kiedykolwiek miałem
hej, hej
hej, hejtak, takhej, hejtak, tak
tak, tak tak …
Robi się późno ale nie obchodzi mnie to
Robi się późno ale nie obchodzi mnie to
sobota, 18 września 2010
poniedziałek, 13 września 2010
Długimi ulicami ♪
Wygrzebałam gdzieś w starych kasetach nagranie mojego kolegi, słowa i tekst napisał jeszcze w szkole średniej, śpiewa ją też osobiście…pamiętam jak jakby to było wczoraj. Może jakość nie jest najlepsza, ale warto posłuchać, zapraszam.
Długimi ulicami ♪
Wygrzebałam gdzieś w starych kasetach nagranie mojego kolegi,słowa i tekst napisał jeszcze w szkole średniej, śpiewa ją też osobiście…pamiętam jak by to było wczoraj. Może jakość nie jest najlepsza, ale warto posłuchać, zapraszam.
niedziela, 12 września 2010
piątek, 10 września 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)