Słodkie marzenia
Wiecznie marzenia mych myśli pochłaniasz
I w moim sercu cierniem bólu tkwisz
Świat cały sobą od nowa przesłaniasz
Będąc daleko z miłości mej drwisz
Bez końca wierzę, że kiedy powrócisz
Poskromisz cierpienie i otrzesz smutku łzy
Stracone chwile pod stopy mi rzucisz
Na zawsze będziemy tylko ja i Ty
Z podmuchem wiatru na nowo Cię poczuję
W zieleni strumienia ujrzę oczu błysk
W myśli kolorem obraz namaluję
Klepsydra czasu powstrzyma me łzy
Lecz to są wyłącznie senne marzenia
Czy się urzeczywistnią, Bóg jeden wie
Potrzeba dwojga do ich spełnienia
Ja jestem jedna i tak boję się
Nie chcę się skarżyć na własne fantazje
Rzecz to wytęskniona, to, to czego chcę
Przechodząc cichutko przez żywota znoje
Myśląc o Tobie nadal lekko drżę
..a kiedy łza po policzku spłynie
OdpowiedzUsuńi spadnie nam na stół
to losu sens echem odpowie
- ach gdzie Ty, gdzie Ty?
..a kiedy łza po policzku spłynie
odejdzie ukochany
zamilkną kościelne organy
- pozostaniesz samotna, Ty!
..lub ja!
ASPe - piękne wiersze pisałaś i piszesz, Mgiełko.
Pisz proszę, przecież Serce Twe nadal potrzebuje uzewnętrznić się.
Pisz proszę, chcę Ciebie czytać. Chcę, ASPe..